"Kota można dostać" w tym Dniu Kota

Oj! Działo się dzisiaj, działo... Istna "kociomania"! "Tygrysy" zamienione w domowe koty. Kotka Lilly harcująca w przedszkolu, kot Budziak zabawiający dzieci!

Ale od poczatku... Kotka Lilly, to prawdziwy pieszczoch długowłosy, jak na pół-persa przystało. Mama Filipka w ramach innowacji pedagogicznej "Moja wspaniała Rodzina" opowiedziała nam jak dbać o tak pięknego kota. O obowiązku karmienia domowego pupila, to każdy przedszkolak doskonale wiedział ale, że nadmiar mleka kotom szkodzi!?! Coś nas te bajki nabierają! Dobra opieka obejmuje także w swoim pakiecie salon piękności, czyli codzienną pielęgnację futerka, którą wykonuje się specjalną szczotką. Okazało się, że 5 letnia Lilly, to prawdziwy czyścioch. A co z sikaniem? No cóż, niektóre "Tygryski" najchętniej wyprowadzałyby kotkę na spacer, jak psa, a tu niespodzianka, kot korzysta z domowej toalety, kuwety wysłanej żwirkiem. Ale to nie wszystko! Żeby kot był szczęśliwy, to musi być zdrowy. A któż lepiej jak koci doktor na bolączki  zaradzi. Jednak panaceum na wszelkie zmartwienia pupila okazało się głaskanie, smyranie, przytulanie, najlepiej pod pyszczkiem i za uszkami (to tak, jak z ludźmi :).

Podczas spotkania mieliśmy możliwość poznania też innych zwierząt, które mieszkają z Filipkiem. Jak się okazało jest jeszcze pies i papużka falista. O dziwo zwierzęta żyją w zgodzie, a nie "jak pies z kotem".

Bardzo dziękujemy Rodzicom Filipka i kotce Lilly za wizytę! Jak Dzień Kota, to tylko z kotem :).

[singlepic id=37 w=320 h=240 float=center]

 

Na tym nie koniec naszych niespodzianek. Po śniadaniu w naszej sali zjawił się tajemniczy kot zwący się Budzikiem, chyba uciekł z programu telewizyjnego dla dzieci! Budzik wyruszył do... Jest kocie miasto na końcu świata, kocia stolica bardzo bogata. Na drzewach rosną smaczne kiełbaski, które zjadają koty grubaski. Koty sportowcy w piłkę tam grają, kocie dzieciaki w kółko biegają. Kocie mamusie leżą  na trawie, a na to wszystko patrzą ciekawie... A w tym kocim mieście kotki, kocury, kocięta, kociska, czarne, rude, brązowe, w plamki, łatki, cudne, cudaśne! Ale bez ogonków. I tu się zaczęła zabawa. Nagle w sali pojawiły się koty z bajek: Filemon, Bonifacy, Kitty, Garfield. Rozpoczęło się polowanie na myszy, wyścigi po mleko, rzuty kłębkiem włóczki, malowanie kocich portretów. Istny szał!

Uf...

Dziękujemy Państwu za zaangażowanie i pomoc w przygotowaniu bajecznych, kocich masek!

Komentarze